hahah grzebałam naa kompie i znalazłam historyjkę z fb pisaną rok temu przeze mnie, Djane, Reczke, Mike, Sandre i Wiktora :D
jak komuś sie chce to czytać to polecam, ubawicie sie, to jest takie nie ogarnięte :D
z góry przepraszam za błędy ortograficzne, pisałam to na szybko, cięzko było oagrnać ponad 200 komentarzy :o
*********
Dawno, dawno temy żyła sobie piękna królewna. Która
mieszkała na ogromnej wieży i miała dłuuuugie włosy koloru rudo-bląd. I czekała
na swojego księcia na białym koniu, a jadnak w głębi duszy marzyła, żeby ten
książe zjawił się na różowym jednorożcu. Ale niestety, przybyl on na
ośle/lamie. Długowłosy blondyn zapatrzony w swoje ego, zjawił się 30 lutego pod
wierzą księżniczki, wdrapał się jak parkurowiec na wieże, a ona siedziała na kiwającym się krześle
dzierkając na drutach sweterek w odcieni turkusu. I nagle skończyła sie szpulka. Załamana
dziewczyna poszła do miejsca zwanego kuchnią, gdzie wyjela jeszcze gorące
babeczki z piekarnika (oczywiscie z czekoladą) i nagle usłyszała ciche głosy
dochodzące z podwórza i wypadła przez
okno ale naszczescie był ksiąze i ją złapał. Trzymał ją na rękach przez 4 min
co spowodowało że ścierpły mu rece i upuścił ją do rzeki. Książe z strachu zamienił się w myszoskoczka,
a królewna wyszła z wody swobodnie, ponieważ w rzece były tylko 2 cm . wody . Wiec
przestraszony "książę" ze strachu uciekł do jaskini, w której panował
zły ogr. Ten byl nie widomy, więc nie zauwazyl przestraszonego księcia,
myszoskoczek nie wykoszytal sytuacji, ponieważ jego mózg byl w wielkości
orzeszka i nadodatek zaczał krzyczeć i głuchy ogr sie obudził. I zjadł
myszoskoczka, żoładek ogra był obszerny, książe zapalił papierosa myszkowymi
łapkami i dym z papierosa podrażnił
płuca ogra... Ten dostał ogromnego męczącego go kaszlu... Po kilku
kaszlnięciach myszoskoczek wydostał się znowu na łono natury. Myszoskoczek znów
chciał zamienić się w długowłosego blądyna. Więc szukał naiwnej blądynki, która
go pocałuje, aby go odczarować i żeby mógł wrócić po swoją księżniczkę z wieży
(która wyszła z dwu centymetrowej rzeki). Myszoskoczek wybrał się więc do
galerii, żeby znaleźć kobitkę ("naiwną blondynkę, która go pocałuje, aby
go odczarować"). wsiadł więc do 18, gdzie były same blondynki i była
fazaaa, bo niewiedział którą wybrać. Nagle, jego tycie oczka ujrzały bardzo
ładną brunetkę, zmieszany nie wiedział co począć... Więc pierdzielną wszystko i
poszed do niej zagadać był tylko jeden
problem, biedny myszoskoczek miał kompleksy i nie wiedział od czego zacząć lecz
wpadł mu do głowy bardzo fajny pomysł by zaprosić ją na kawe w dodatku miała to
być mrożona kawa o smaku czekolady. Poźniej okazało się że brunetka była
blondynką. i w taki oto sposób trafili
oni do pobliskiej kawiarnii :D gdzie przegadali całą minutę. Zauroczona
blondynka pocałowała myszoskoczka po czym
kisiąze zamienił sie w księcia o kręconych blond włosach. i powiedział
tej naiwnej "sajo nara bejbe". i se kurde poszedł . a blondi sie
strasznie rozpłakała, było jej smutno, że została wykorzystana przez
myszoskoczka!! ale po 3 godz znalazła go i dała mu w pysk, ale co tam ta blondi
... szczęśliwy jak koń rafał - blonyn udał się na poszukiwania tej księżniczki
. Idzie lasem i paczy <wytrzeszcza oczy> i nie wierzy że tam w oddali
stoi mokra księżniczka caaaała przemoczona i w rozpaczy. Księżniczka podeszła do niego iiii kopnęła go
w kolano i w piszczel żeby bardziej
bolało. ten zaczął kuleć (yyy nie wiem jak się to pisze xd) i potykając
podszedł do niej i litościwym wzrokiem pocałował ją w policzek. a ta
powiedziała, że śmierdzi jak myszoskoczek, ale że ona była blondynka to
szczeliła focha, ten bezradny wskoczył do wody i się fochneli. Chciał się
utopic ale ze był żabą (przed tym pocałunkiem ) to było mu trudno, biedak nie
wiedział co z sobą zrobić. ale blondynka (jak to blondynka) była oczarowana
pocałunkiem w policzek... No i podszedł
jeszcze raz ten blonyn do tej z kolorowymi włosami i grzechy zostały mu odpuszczone , ale nie
dokońca... bo nie maiał ładnych kwiatków to został popoliczkowany wydawałoby
się się, wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie, ale nie miał też bąbonierki ale
że Blondyn był tak zapatrzony w siebie, że zapomniał o pięknej księżniczce i
jak to blondynka wybaczyła mu xd wiec mineło pare miesiecy i para Blondynów
zaczeła planować swoją przyszłośc... Blondyn
został bramkarzem ( szczęsnym oczywiscie ) i księżniczka mu wybaczyła i
sie cieszyli że wygralismy mistrzostwa śiwata w brazyli w 2014 roku . uradowana
para zamieszkała razem na HAWAJALYNA
(Hawaje + NY + LA) wiec młoda para kupiła sobie samochód- Lincola Navigatora. oboje jeździli tym samochodem po plaży, ale
nikt nie zwracał na nich uwagi aż w koncy samochód zmienił sie w łódz i
połyneli ku zachodzie słońca. Wkońcu
blondynowi coś odbiło i skoczył z 10 piętra, ale że miał super moce to przeżył,
blondyn spadłby na cztery łapy a blondynka miałaby miękkie lądowanie. czyli
skoczyli ale skąd mieli deski? to przecież oczywise. cudowny blondyn wygrał je
na loterii. I znów płyneli... no więc
płynęli ku słońcu aż tu nagle ich spokój został zakłócony przez wielkiego
wieloryba, który był tak głodny, że próbował zjeśc pare Blomdynów... bo by się
udławił samochodem, wiec pozostawił ich w spokoju i popłyneli dalej aż utkenli na bezludnej
wyspiee, gdzie rosła tylko palemka z kokosami a do okoła był sam piach ale była również butelka z mapą prowadząca do skarbu ukrytego na wyspie gyd
odnaleźli skarb okazało sie ze są tam smierdzące skarpety do uprania ale że
Blondynka była bardzo mądra, nie uprała ich
tylko wrzuciła do morza. i pozdychały wszystkie ryby i nie mieli co
jeść ale mieli samochód który pływa i
połyneli dalej. mijały dni, tygodnie, miesiące a oni wciąż płyneli i płyneli...
aż dopłyneli do londymu gdzie zamieszkali a on zaczął grac w arsenalu
londyn i został gwiazdą ale również
jeździł na desce i dołączył do sk8, a biedna Blondynka nie wiedziała co z sobą
zrobić więc poszład o supermarketu i
kupiła wino wiśniowe. i jak już kupiła to wino to nagle przeżyła szok bo było
bez alkoholu uśmiechnęła się sama do siebie i powiedziała: Dobre wino stasio
leje, ależ jestem głupia. to już było wiedziane na początku czemu od razu do
niego nie poszłam..." było wiedziane
ze dobre wino stasio leje wiec od razu do niego poszła i kupiła drugie wino,
tym razem bananowe. też dobre ale po chwili się poożygała i poszła do sanepidu
naskarżyc na stasia że ludzi truje
biedaczek poszedł do więzenia na 2 lata. a blondi odwiedzała go od czasu
do czasu bo miała wyrzuty sumienia i odwołała skarge i przynosiła mu sernik .
bo po nocach śnił się jej biedny stasiu. po paru miesiącach Stasiiu zmarł a blondynka nie mogła się pohamować i żuciła
blondyna. blondyn załamany chciał się powiesić.. ale do niego wróciła wydawałoby się, że będą
żyć długo i szczęśliwie ale...znalazł ich syn stasia miecio i pragnął zemsty...
wiec opił blondyna swoim winem ( w miesjcu publicznym oczywiście) i zadzwonił
po polcje a en ledwo idąc walnął w słup i stracił przytomnośc i rozwalił słup. a słup rozwalił jego a blondina sie rozpłakała i poszła do
kosmetyczki z meciem i się umalowali na rudo z niebieskimi końcówkami. a
blodnym dalej leżał nieprzytony pod słupem aż
sie obudził znalazł miecia i mu nakopał
biedny meciu kulał na lewą nużke zastosował również okropne tortury
typu: kochanie sql. blondyn iż miał
dobre serce zlitował się nad mieciem i
wysłał go na syberie gdzie miecio zaczął polować na foki. i tak nasz mieci przetrwał 2 mies po czym
wrócił EE do londynu i zaczał pracować
jako kucharz Arsenalu Londyn. w tym samym czasie nasza głupiutka blondynka...
zaczeła pracowac jako kasjerka w TEsco ale ją wyrzucili za to ze oszukiwała
klientów choc tego nie robiła bo była głupitka i niewiedziała ile to 8 zł *2
myślała: przecież wiadomo, że 2+2 to 5 to 8*2 to 10 i tak ją wywalili biedaczka wylądowała pod
mostem została bez pracy z wyrokiem w
zawiasach na karku. i postanowiła oszykac blondyna, ale go nie znalazła. ale Blondynka nie załamała sie. zaczeła życie
od początki i postanowiła zostać gwiazdą filmową , chodziła na kastingi i w
końcu jej się udało miała zagrać w "Moda na sukces". i gdy doszli do
2000 odc ona była ciocią swojego stryjka wnuczka swojej córki i tak zrobiła kariere i jak już zrobiła tą
wielką, wielką kariere to postanowiła po raz kolejny odszukać blondyna. i go szukała.
w telewizj gazetach radiu dała ogłoszenie... zgłosiło się wiele
blondynów lecz żaden z nich nnie był tym na którego czekała ... aż nagle ...
zobaczyłaa go na euro 2012 ! w bramce polaków i .... blondyn bardzo się zaniepokoił widokiem
blondi i dostał czerwoną kartke i zeszedł z boiska, był tak zrozpaczony, że zaczął śpiewać koko
euro spoko i polacy przez to nie wyszli
z grupy a blondynka jak to blondynka bardzo się z tego powodu cieszyła i zaczeła kibicowac mongołom. a polscy kibice rzucali w nią pomidorami i
bananami a nawet ogórkami i uciekała tak
przez pół warszawy. głupiutka blondynka ukryła się w strefie kibica ale znalazł
ja tam blondyn który poszedł najpierw do monopolowego i zaopatrzył się w okocim
mocne i je wypił blondynka była bardzo
oburzona, że jej nie poczęstował więc i ona poszła do monopolowego i kupiła
Harnasia. i go wypiła i tak się
pogodzili i razem ruszyli w świat . doczekali się potomstwa takich małych,
głupiutkich blondyneczek i blondynków i żyli długo i szczęśliwie .
THE END!
szacun dla tych, którzy to przeczytali :3