9/28/2013

I List Św. Pawła do Koryntian

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.


********* ********* *********

czytając to po raz kolejny zachciało mi sie "miłości". zapewne jak większość dziewczyn w moim wieku przeżywa ten sam stan wewnętrzny co ja. ale nie będę narzekać. nie jestem osobą, która chce coś na siłe. umiem poczekać na 'szczęście', choć czasami są chwile zwątpienia. już kilka razy słyszałam od chłopaków, z którymi pisałam zwyczajnie na fb, że dziwią iż jestem sama. czy to coś złego? czemu o tym piszee, no wiec zacznijmy od tego że już dużo razy słysze od kogoś jaka to ja jestem piękna, śliczna, ideał i inne wydźgane z dupy określenia mojej urody, być może moge się podobać kilku chłopakom, mam na myśli raczej tych, którzy myślą że za głupi tekst typu "jesteś taka śliczna, piękniejszej od cb nie ma" uda im sie mnie 'zdobyć'. wkurza mnie to jak podchodzą do tego, jacy są nachalni, a przede wszystkim pewni siebie. bo co? to że moge być ładna oznacza że jestem głupia? który z tych chłopaków patrzy na charakter? łatwiej napisać "fajna jesteś" co wgl znaczy słowo 'fajny' ? rozbudowanie tego słowa jest zbyt ciężkie dla nich, wolą napisać jeden wyraz i z głowy. 
podsumuwując: zasadniczo śmieje się z tego. przyjdzie czas że ktoś się mną na poważnie zainteresuje i wtedy okaże nutkę zainteresowania wobec mojej osoby, nie tylko na wzgląd tak zwanej urody.

po przeczytaniu: tak w sumie to miało być o czym innym a wyszło jeszcze o czymś innym, wiec XD

Brak komentarzy: