6/06/2013

jak zyc? co nazwać zaufaniem?

chyba sie zaczyna. zmienność nastrojów.. prosze tylko nie teraz. przeciez sie układa.. w poniedziałek wycieczka, będzie dobrze.

doszłam do wniosku, że to jest fikcja. granie? tak. piszesz, ale nie wiem czy wgl chcesz... nie chce tego. nie chce tego na siłe. a czuje ze moje emocje na sam widok jego imienia przy dochodzącej wiadomości górują i nie moge nad nimi panować.  gadanina. wiem jak bedzie. nauczyłam sie z 'poprzedniego razu'. nie angażuje sie. co będzie to będzie. jak na razie jest dobrze :3

i wgl zaczełam zastanawiać sie, czy dobrze robie idąc na bio-chem. chce iść na stomaloga, ale potem bd musiala miec 80 % z matury jak nie wiecej, a ja przeciez tyle miec nie bd :x  jejku. troche zapóźno na zmiany. 20 ide zanieść podanie. boje sie. boje sie przyszłości. że nie podołam i nie dostane sie na studiaa. hahahah wiem problemy. dobra nic. jakoś bedzie. 


nie myśl iza  nie myśl iza nie myśl iza


łapajcie jakieś zdjecie z dzisiaj.  ;3


Brak komentarzy: